O naszej hodowli i kociakach ,które są częścią naszej rodziny!
A ja mam kota, piękne stworzenie,
Na żadne skarby go nie zamienię,
Nie chce klejnotów, ani też złota
Najbardziej kocham mojego kota
Miłością wielką, bez żadnych granic.
Mojego kota nie oddam za nic.
Na nic innego nikt mnie nie skusi,
Bo w moim domu kot mieszkać musi.
Choć podrapane krzesła, fotele,
I czy w dzień zwykły, czy też w niedzielę, Wstać z łóżka muszę dość wczesnym rankiem,
Nakarmić kota pysznym śniadankiem,
Świątek i piątek czy też sobota,
Ciągle dbać muszę o swego kota.
Nie oddam kota za nic na świecie,
Chociaż mnie w nocy w żołądek gniecie,
Chociaż pazurki wbija boleśnie,
Ja kota kocham;na jawie, we śnie,
W dobrym nastroju, smutku, chorobie,
Swojego kota chcę mieć przy sobie
(P. I. Wideryńska)
O Nas:
Zawsze kochałam koty. Miłość do tych tajemniczych stworzeń zaszczepiła mi moja mama. Kiedy założyłam własną rodzinę starałam się zaszczepić tą miłość w moich córkach i myślę, że mi się udało.
W naszym domu zawsze były dachowce. Wśród nich ten jeden, szczególny o imieniu Rudy. Dostałam go od kolegi mojej starszej córki i od pierwszego wejrzenia w jego bursztynowe oczy wiedziałam, że to przyjaźń na całe życie. Był ze mną w każdej trudnej chwili i swoim cichym mruczeniem sprawiał, że problemy stawały się mniejsze a złe emocje wygasały. Niestety choroba nowotworowa zakończyła jego kocie życie. Pozostała pustka i postanowienie, że nie zaopiekuję się już żadnym innym kotem. Mój mąż był jednak mądrzejszy ode mnie i już następnego dnia dostałam małą, czarną kruszynę z czerwoną wstążką na szyi. Uporczywie szukał dla mnie rudego kota, ale ktoś mu powiedział, że nie kolor się tu liczy tylko serce i tak czarny Maniek z pięknymi zielonymi oczami został moim nowym przyjacielem. Jest zupełnie inny niż Rudy, potrafi zrobić focha i pogniewać się na mnie ale czuje kiedy potrzebuję wsparcia i wtedy jest obok i to wystarczy.
Na 25 rocznicę ślubu mąż postanowił podarować mi rasowego kota. Długo zastanawiałam się nad wyborem rasy. Oglądając ogłoszenia zwróciłam uwagę na Neva Masquerade o przepięknych, niebieskich oczach. Kiedy zadzwoniłam do Pani Ewy i spytała mnie czy nie chciałabym kotki do hodowli, oboje z mężem zaczęliśmy zastanawiać się i w ten sposób powstała moja hodowla. Dzisiaj Ewa to moja koleżanka, na której pomoc zawsze mogę liczyć.
Nasza kocia rodzinka:
Maniek (ukochany dachowiec )
Pierwsza kotka Fatimka (Neva Masquerade)
Osiągnięcia na wystawach:
PZF Warszawa 15.04.2015 CACJ Donatella Luconi Włochy
PZF Pruszków 16.04.2016 CAC Yanina Melnikova Białoruś
PZF Pruszków 17.04.2016 CAC Walter Baraldi Włochy
PZF Warszawa 10.12.2016 CAC Kamil Kolczyński Polska
PZF Warszawa 11.12.2016 CACIB Carl Heinz Knelangen
Gabrysia ( Syberyjczyk)
Osiągnięcia na wystawach:
PZF Warszawa 10.12.2016 CAC Carl Heinz Knelangen
PZF Warszawa 11.12.2016 CAC Kamil Kolczyński Polska
Ari ( Córka naszej ślicznej Fatimy)
Osiągnięcia na wystawach:
PZF Nadarzyn 08.04.2017 CAC Stefania Sironi
PZF Nadarzyn 09.04.2017 CAC Tomoko Vlach
I na koniec nasze maleńkie słoneczko
Goldi ( przez nas zwana Bejbi)
Osiągnięcia na wystawach:
PZF Pruszków 07.10.2017 CAC Kamil Kolczyński Polska
PZF Pruszków 08.10.2017 CAC Brigitte Pepermans
Komentarze
Prześlij komentarz